Kolor czułości i cierpliwości. Macierzyństwa i tkliwości. Snów i marzeń. Iluzja nieskończonej przestrzeni, bezkresnych wymiarów, swobody, lekkości i podmuchów wiatru we włosach… czy można się dziwić, że niebieski jest najbardziej lubianym z kolorów?
Niebieski w rytmie sezonów
Mimo, że nasycony pigmentem, intensywny niebieski oraz rozbielone, delikatne błękity to jedne z najmocniejszych trendów kolorystycznych na wiosnę i lato 2014, uważny obserwator cyklicznych zmian mody zauważy sezonową prawidłowość w operowaniu kolorami. Niebieskości odgrywają w niej stałą i bezdyskusyjną rolę, ponieważ to właśnie barwy wody i powietrza, zaraz obok kolorów ziemi, stanowią bazę stylu ekologicznego, sportowego, folklorystycznego i jeszcze kilku innych.
Coroczne, niezmienne klasyki wybiegów mody i sklepowych wystaw podkreślają ścisły związek człowieka z naturą i czerpią pełnymi garściami z bogactwa przyrody:
- rozmyte błękity porannych mgieł,
- zszarzałe granaty jesienno – zimowych szarug,
- czysta niebieskość letniego nieba po burzy,
- klarowne turkusy i lazury egzotycznych lagun,
- indyga głębi rzek i oceanów, lśniące liliowo – złotym połyskiem zachodzącego słońca …
Niezmierzone, otwarte horyzonty oraz inspirujące, ożywcze idee – doskonale wiemy, że przezroczyste warstwy powietrza i wody nie są tak naprawdę błękitne. Jednak im więcej krystalicznie przejrzystych płaszczyzn leży jedna na drugiej, tym zdają się bardziej niebieskie, głębokie, granatowe, bez dna…
Marzenia w odcieniach letniej nocy
Esencjonalne granaty ożywione muśnięciem fioletu są moim wiosennym natchnieniem i pragnieniem. Noszone ton w ton w wyjątkowy sposób podkreślają urodę zastosowanych tkanin oraz frapującą różnorodność ich struktur.
Walorowe zestawienie rozmaitych odcieni tego samego koloru, w którym poszczególne części ubrania różnią się tylko stopniem nasycenia barwy, jest jedną z najpiękniejszych kombinacji kolorystycznych. Kombinacja ta najlepiej odpowiada mojemu wyobrażeniu szykownej elegancji, więc marzę tylko o tym, aby rozpłynąć się w miękkich kontrastach rozgwieżdżonego nocnego nieba:
Wełniany dżersej płaszcza, jedwabna satyna bluzki oraz miękki bawełniany twil spódnicy różnią się od siebie tylko intensywnością barw, a cała sylwetka zamknięta jednym kolorem emanuje kobiecością, spokojem i wyrafinowaną harmonią.
Jeszcze tylko odrobina lśniącego zauroczenia podkreślająca głębię monochromatycznych tonacji i… gotowe.
Granat zamiast elektric blue
Ponieważ błękity, granaty, szafiry i lazury na stałe wpisane są w kartę kolorów współczesnej mody, możemy czerpać z ich bogactwa bez oglądania się na najnowsze prognozy kolorystyczne. Jednak kiedy rozmawiamy o kolorze niebieskim w kontekście codziennego ubrania eleganckiej, dorosłej kobiety pamiętajmy o nieocenionych składnikach doskonałego wyglądu:
- umiarze
- i dyskretnej rezerwie.
Zwłaszcza w ramach zawodowych obowiązków jaskrawe, krzyczące i rzucające się w oczy kolory są lekko strawne wyłącznie w dawkach homeopatycznych. Dozowane bez umiaru pomagają przede wszystkim wciąż szybciej kręcącej się karuzeli mody. Mnie i Tobie z pewnością nie.
Odłóżmy zatem na bok niewinną słodycz cukierkowych pasteli. Najmodniejszy, wibrująco – ekspresyjny elektric blue zostawmy sobie na specjalne momenty. Otulone spokojnymi, miękkimi granatami nienagannej jakości niezależnie od pory dnia i roku zawsze będziemy wyglądać szykownie i dorośle.
Dlaczego? Ponieważ klasa i dobry smak nie lubią głośnych dźwięków.
Komentarze
Maria
14 kwietnia 2014Zgadzam sie z Toba, ze kolor granatowy jest zawsze elegancki. Udalo mi sie kupic ostatnio granatowy material na bluzke i jestem w trakcie poszukiwania materialu na sukienke. Pozdrawiam
Monika Frese
14 kwietnia 2014Czyli jesteśmy już co najmniej dwie:).
Swoją drogą ciekawe, jak dużo pań będzie tej wiosny zadawać szyku w granatach? I ja ciepło pozdrawiam, trzymając kciuki za udane poszukiwania.
555
18 kwietnia 2014uwielbiam granatowy, pięknie zestawiłaś tkaniny.. ale w tym sezonie jakoś ciągnie mnie w stronę różu, czerwieni, pomarańczu..
Monika Frese
18 kwietnia 2014Co ta wiosna wyrabia z człowiekiem… mnie też ciągnie, ale opieram się jak mogę:).
Pewnie skończy się na kolorystycznej przyjaźni: granat doprawiony różem i oranżem, jakoś tak w stylu “Mniej znaczy więcej. Trudna sztuka wyboru”. Pozdrawiam słonecznie i świątecznie
Agnieszka M.
27 maja 2015Granat jest the best. Mam jednak trudność w zestawianiu rzeczy w różnych odcieniach tego samego koloru. A niebieska koszula do granatowych spodni/spódnicy/żakietu kojarzy mi się z kolejarzem i dziwnie się czuję nim nie będąc.
Monika Frese
28 maja 2015Kolejarz?! W fioletowych granatach? Zakocham się, od pierwszego wejrzenia!
Dogłębne przestudiowanie tematu ton w ton chodzi mi już od dawna po głowie… hmm… może czas się nim wreszcie zająć?